Po długim czasie oczekiwania, choć wzbogaconym o nowe premiery, doszła do mnie paczka z wydawnictwa Arena i książki z serii "Niezwykłe opowieści sportowe". Pierwszą, którą złapałem była lektura Tomasza Gawędzkiego pt.: " Jak oni komentują?!".
Na samym wstępie, w pierwszym zdaniu autor zastanawia się, czy ktoś z czytelników oglądał kiedyś jakiś mecz piłkarski lub zawody sportowe bez głosu. Jak się okazuje, na potrzeby książki on robił to kilka razy, ale doszedł do wniosku, że tak się nie da. Ja, oglądając na przykład Copa del Rey, sparingi Barcy czy inne tego typu rzeczy, które nie cieszą się zbytnio popularnością nie raz wyłączałem głos, żeby nie słuchać arabów. Nie żebym coś do nich miał, ale męczył mnie. Jednak mecz bez głosu toteż dziwna sprawa.
W książce znajdziemy "kwiatki" i pomyłki wielu komentatorów. Nie tylko piłkarskich, ale tych z wielu innych dziedzin. Są wśród nich tacy fachowcy jak Szpakowski, Babiarz, Szaranowicz, Kostyra, Zimoch, czy Borek. Każdy z nich popełniał jakieś ciekawe błędy lub wynajdywał niestworzone słówka, które przytacza autor.
Zdecydowanie najwięcej "kwiatków" komentatorskich dotyczy piłki nożnej. Znajdziemy jednak również wpadki ze skoków narciarskich, boksu, biathlonu czy kolarstwa. Szkoda że zabrakło speedway'a, bo tam na pewno znalazłoby się wiele ciekawych wpadek.
Wszystkich oczywiście spisać się nie udało. Nie ma nawet opcji na to patrząc chociażby na ponad 40-letnie doświadczenie Szaranowicza. Autor wybrał jak sam mówi: "creme de la creme".
Najwięcej tekstów pochodzi od duetu Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski (12 kartek). Dużo mniej nie mają Szpakowski i Szaranowicz (po 8). Najmniej, bo po jednej kartce przypadło Kurzajewskiemu i Ciszewskiemu.
Dla mnie najśmieszniejsze były wpadki Szpakowskiego, najdziwniejsze Zydorowicza,a najciekawsze Zimocha. A dla Was? Jeśli jeszcze nie zdążyliście kupić książki możecie zrobić to TUTAJ. Kosztuje niecałe 30 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz