poniedziałek, 19 lutego 2018

"Stadiony w ogniu" jako kontynuacja przygód kiboli

Za mną już trzecia książka z serii kibicowskiej autora Michała Buczak z wydawnictwa Tifoso. Trzecia książka pt.: "Stadiony w ogniu" była kontynuacją "Krwi na stadionach".

"Stadiony w ogniu" również są powieścią opartą na fikcji literackiej, podobnie jak dwie poprzednie lektury. Na samym początku autor informuje o fikcji i przypadkowych podobieństwach.

Okładkę zdobi zdjęcie ciekawej oprawy (Witamy w piekle) z jednego ze spotkań Legii Warszawa (której kibicem jest autor).

Książka "Krew na stadionach" kończy się... tak samo jak się zaczęła, akcją ucieczki przed policją głównego bohatera, który pada na ziemię trafiony gumowa kulą. "Stadiony w ogniu", jak wspomniałem są kontynuacją, zatem książka zaczyna się od sytuacji gry Marcin, bo o nim mowa jest już w szpitalu, z którego za pomocą dwójki swoich przyjaciół ucieka z niego.

Akcja w powieści została tym razem wzbogacona o zagraniczne wyjazdy oraz o inne wydarzenia z życia bohaterów. Między innymi poznanie przez Marcina dziewczyny, studiach, obronie pracy magisterskiej czy narodzonym dziecku.

Osobiście najbardziej podobała mi się opisana akcja o wojnie z angielskimi kibicami przed meczem z Anglią. Jednak cała lektura dobra na poczytanie sobie o chuliganach w przerwie między sezonami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz