Dzięki wydawnictwu Sine Qua Non powstała
książka kolejnej legendy piłki nożnej. Była gwiazda Sparty Praga, Lazio Rzym i
Juventusu. Obecnie jeden z działaczy Starej Damy. Czech, który ma na koncie
nawet Złotą Piłkę. Mowa oczywiście o wielkiej postaci, jaką niewątpliwie jest
Pavel Nedved.
Książka "Pavel Nedved. Piłkarze
odchodzą mężczyźni zostają" jest autobiografią piłkarza. W napisaniu
książki i pomocy w wydaniu uczestniczył pisarz i dziennikarz Michele Dalai.
Tytuł nawiązuje do czasów gry w
Juventusie, kiedy to wyszła na jak cała afera Calciopoli, w której Juve spadło
do Serie B. Wówczas z zespołu odeszły wielkie gwiazdy, ale też kilku zostało. W
tej grupie był między innymi Nedved, który mówiąc "Piłkarze odchodzą,
mężczyźni zostają" pokazał jakim jest człowiekiem i jak bardzo oddany jest
drużynie i kibicom.
Jeśli mowa o fanach, Pavel oczywiście
chce mieć trochę prywatności, dlatego często podróżuje w takie miejsca jak USA,
gdzie jest mniej rozpoznawany. Jednak z kibicami ma dobre relacje i z chęcią
rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Wyraz wielkiego oddania zespołowi
pokazał odrzucając ofertę odwiecznego wroga - Interu i Mourinho.
"Napisanie tej książki sprawiło mi
wiele radości i było pięknym doświadczeniem." - pisze piłkarz, który
opowiada w książce o swoich przemyśleniach, wyrażaniu emocji, życiu prywatnym i
sportowym. Zawodnik ma nadzieje, że książka zainteresuje ludzi. Myślę, że udała
mu się ta sztuka.
Lektura kończy się słowami Andrei
Agnelli'ego - prezydenta Juventusu oraz statystykami kariery zarówno klubowej
jak i reprezentacyjnej oraz statystykami osiągnięć indywidualnych. Wstęp do
polskiego wydania należy do jednego z redaktorów polskiego portalu o
Bianconeri.
Co sprawiło, ze doczekał się potomstwa?
Czemu Jan Koller odmówił Sparcie? Co czuł będąc wykluczony z finału Ligi
Mistrzów? O wielu ciekawostkach dowiemy się czytając książkę. Mowa jest także o
"sombrero" w wykonaniu Cafu, którego ofiarą padł Nedved, który
przyjął to jako zaszczyt, a nie upokorzenie.
Książka zdecydowanie godna polecenia nie
tylko kibicom Juventusu, ale także fanom piłki nożnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz