Co ciekawe tym razem nie będą to autorzy książek. Będą to ciekawe osoby ze świata piłki nożnej (lecz nie sportowcy) oraz gwiazda nieco innej dyscypliny, do której nie używa się piłki.
Ale po kolei. Bohaterem dzisiejszego wywiadu jest Pani Paula Duda - pracownik Działu Marketingu i Sponsoringu PZPN, rzecznik prasowy reprezentacji Polski kobiet oraz fotoreporter.
Skąd wzięło się Pani zamiłowanie do futbolu?
- "Zamiłowanie do piłki rozpoczęło się u mnie W trakcie mistrzostw świata we Francji w 1998 roku. Trochę zasługa w tym mojego taty, który oglądał zawsze wszystkie wydarzenia sportowe, a w szczególności mecze piłkarskie, których wtedy jednak nie było aż tak dużo w telewizji. Druga kwestia to podwórko. W większości otaczało mnie towarzystwo męskie, w związku z czym od rana do wieczora rządziła piłka. Graliśmy wszędzie i wszystkim. I tak zostało."
W jakie edycje FM Pani grała?
- "Jeśli chodzi o FMa to najwięcej grałam w edycje 2003-2006, ale gdzieś na półce i 2007 jeszcze gdzieś leży. Miałam wtedy całkiem niezłe rozeznanie w najsilniejszych ligach europejskich, bo dodatkowo pisałam wtedy też newsy dla portalu przegladligowy.pl. Najwięcej grałam oczywiście moimi ulubionymi drużynami, czyli Koroną Kielce i Liverpoolem.
Ile czasu zajmowało Pani siedzenie nad monitorem?
- "Zdarzało się siedzieć do późna w nocy po dobre kilka godzin, ale raczej nigdy nie przeginałam tak, żeby np. zarwać nockę i nie pójść do szkoły. Było to raczej uzależnienie kontrolowane. Ta gra niesamowicie wciąga."
Czy "na szczęście z tym skończyłam" oznacza, że nie gra już Pani?
- "Pamiętam, że odstawiłam ją jakoś w klasie maturalnej właśnie dlatego, że zależało mi na tym, żeby dobrze zdać maturę. A trochę ciężko byłoby godzić ogrom nauki, pracę w Koronie Kielce już wtedy i ciągle „next”, „next” na zmianę z „save”. Dlatego też napisałam „na szczęście”, bo maturę zdałam nieźle i raczej cieszę się, że ta gra nie pochłonęła mnie wtedy bardziej mimo że bardzo miło ją wspominam, bo dała mi dużo wiedzy."
Czy opisała Pani swoją grę lub jakiś epizod do książki? (była taka akcja SQN)
- "Jeśli chodzi o opisywanie epizodu z gry to nie, nie robiłam tego."
Czy zamierza Pani przeczytać tę pozycję?
-"Oczywiście zamierzam przeczytać książkę. Ale na razie mam zaczęte kilka innych, a tę pożyczyłam kolegom z pracy, którzy od razu się nią mocno zainteresowali."
Czy ma Pani ulubionego autora? Pozycje sportową?
- "Jeśli chodzi o ulubionych autorów i ulubione książki to staram się wychodzić często poza piłkę nożną. Kiedyś na początku mojej drogi zawodowej, kiedy miałam okazję porozmawiać z panem Tomaszem Smokowskim - jednym z moich wzorów - zapadła mi w pamięci jedna jego rada: czytaj dużo książek niezwiązanych ze sportem, bo to bardzo wzbogaca słownictwo. Wzięłam sobie to do serca. Bardzo lubię kryminały Harlana Cobena i Remigiusza Mroza. Czytam także dużo reportaży (ostatnio Gada Pawła Kapusty - bardzo polecam!), a także pozycji na temat himalaizmu (ostatnio „Przeżyć” Elizabeth Revol). A jeśli chodzi o książki stricte piłkarskie to zdecydowanie polecam „Ja, Ibra” i „Życie wypuszczone z rąk” o Robercie Enke. Historia przygnębiające, ale warta przeczytania."
Myślała Pani o napisaniu książki o swojej karierze dziennikarki i pracy w PZPN?
- "Napisanie książki to jedno z moich marzeń, ale bardziej myślałam o spisaniu czyichś wspomnień niż o autobiografii - Zdecydowanie za mało przeżyłam, żeby pisać autobiografię!Poza tym nie do końca myślę o sobie jako o dziennikarce. Prawda jest taka, że obecnie robię dużo różnych rzeczy, a dziennikarstwa wcale nie ma w tym aż tak dużo."
Kiedyś pisała Pani bloga, który przestał być aktualizowany. Czy wróci Pani do niego?
- "W kwestii bloga to trochę nad tym ubolewam. Cały czas podróżuję i przeżywam kolejne przygody, ale po prostu na bloga brakuje mi czasu. Moja praca szczególnie w trakcie zgrupowań jest dość absorbująca. Czas wolny z kolei poświęcam na naukę nowych rzeczy, czytanie książek czy powrót do dobrej formy fizycznej i po prostu na pisanie brakuje czasu. Trzeba to nadrobić!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz