Zbyszka Rybaka, niestety już świętej pamięci, zna całe piłkarskie środowisko kibicowskie. Nie tylko Trójmiejskie, ale na pewno ogólnopolskie również. Postać, której kibicom na pewno przedstawiać nie trzeba.
Rybak nie wstydził się, że był chuliganem. Był nim całe życie i był z tego dumny. Chuligaństwo było jego pasją i życiem, napędzała go adrenalina, od której był uzależniony. Był chuliganem z zasadami, a tych teraz coraz mniej. Chuliganem - nie wandalem.
Arka Gdynia kiedyś może i piłkarsko nie należała do czołówki i piłką nie porywała na kolana, ale na pewno jeśli chodzi o chuligankę to mieli jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą ekipę. Chuligańsko rządzili Polską i wymiatali. Przeciwników zmiatali. I o tym właśnie jest ta książka. Wspomnienia z bójek z lat 90-tych.
Oprócz scen kibicowskich, ustawek, krwi, wyjazdów na mecze czy historii założenia Wielkiej Triady, przeczytamy także o życiu Rybaka, żonie, dziecku, areszcie. Nie zabraknie również tematu Rugby i założonej przez niego drużynie, której oddał całe serce. Dość sporo miejsca autor poświęcił tej dyscyplinie.
Książka zdecydowanie godna polecenia wszystkim fanatykom niezależnie od grupy kibicowskiej i zespołu, któremu kibicują. Lekko i szybko się czyta, ciekawa i wciągająca. Podobna do "Fanatyków" z SQN autorstwa anonimowego kibica.
Ponadto pozycja fajnie wydana, na kredowym papierze zawierająca wiele fotografii z prywatnego archiwum.
Cały czas dostępna na ZbigniewRybak.pl
Ponadto pozycja fajnie wydana, na kredowym papierze zawierająca wiele fotografii z prywatnego archiwum.
Cały czas dostępna na ZbigniewRybak.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz