Czekając wciąż jeszcze na książkę Football Managera od SQN przeczytałem kolejną starą autobiografię sędziego piłkarskiego. Nie jest ich dużo, a są to ciekawe pozycje.
Tym razem, po autobiografii Pierluigi Colliny, przysiadłem do Marka Halsey'a i jego "dogrywki" wydanej przez wydawnictwo Ole w 2014 roku. Mimo iż od jej premiery minęło już siedem lat czyta się ją płynnie. Jest ciekawa i szybko przez nią przebrnąłem.
Czytając książkę po takim czasie można przenieść się w świat angielskiej piłki z dawnych czasów, gdzie nie używano jeszcze obecnie używanych technologii. Możemy porównać sobie dawne czasy z obecnymi i zobaczyć jak zmieniał się piłkarski świat, zachowanie sędziów, piłkarzy czy trenerów.
"Dogrywka" to także budująca książka dla ludzi chorych. Halsey wygrał walkę z nowotworem i wrócił do sędziowania na najwyższym poziomie. Może być przykładem i inspiracją dla ludzi jeszcze walczących.
To także opowieść o układach "na górze", gdzie szefostwo wyznacza arbitrów takich jak chce. Mark opisuje wiele niesprawiedliwości, które spotkały go w czasie kariery. Na pewno nie są to rzeczy, które aktualnie nie mają miejsca.
Nie zabrakło także wielu ciekawostek, opowiadań zza kulis takich jak przygotowanie sędziów do meczu, do sezonu, ich transport. Pojawia się wiele jego opinii na temat piłkarzy i trenerów a także boiskowych pogawędek z zawodnikami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz