Wydawnictwo Sine Qua Non przedstawia drugą autobiografie boksera. Pierwsza "Bez maski" wyszła w lutym 2020 roku. Kilka moich słów o tej książce znajdziecie TUTAJ.
Druga, ta najnowsza "Na gołe pięści" w zasadzie niewiele różni się od pierwszej. Również przeczytamy o najlepszych walkach, o walce z demonem, którym jest depresja oraz sporo anegdot.
Co do depresji. Tyson zadedykował książkę osobom zmagającym się z problemami ze zdrowiem psychicznym. Na koniec znajdziemy nawet Antydepresyjny Telefon Zaufania dla osób potrzebujących pomocy.
Autor osiągnął w życiu wszystko, ma szóstkę pięknych dzieci, ma żonę, dom, super samochód, rodzinę i tytuły mistrza świata federacji IBF, WBO, IBO, WBA czy WBC. Jednak nikt nie wiedział co dzieje się w jego głowie. Doszedł do wszystkiego, spełnił marzenia i została pustka. Na szczęście po niemal trzech latach wrócił do boksowania.
Bardzo mało jest o depresji, stanach lękowych i leczeniu. Sporo jest natomiast o jego dobrym wychowaniu i cennych radach., które daje czytelnikowi. Dlatego uważam (mimo iż jest o próbie samobójczej) że może być dla każdego.
Wzloty, upadku, sukcesy, porażki, historie, sekrety anegdoty zarówno z ringu jak i z życia prywatnego. "Zapewniam, że żadna inna historia jakiegokolwiek boksera nie może równać się z moją" - napisał.
Książkę kończy "dorobek pięściarski" czyli lista wszystkich stoczonych walk. Na dzień dzisiejszy dodać do nich trzeba walki z Chisorą i Ngannou. Obie oczywiście wygrane, pierwsza przez techniczny nokaut, druga zaś niejednogłośną decyzją sędziów.
Pozycja oczywiście godna polecenia, ale jak ktoś jest wielkim fanem boksu i Tysona, to za dużo się o niej nie dowie, podobnie jak ktoś ma pierwszą książkę. Mi czytało się lekko, szybko i przyjemnie. Kupić ją możecie na LaBotiga.pl w wersji papierowej, elektronicznej oraz wielu pakietach z innymi książkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz